Travel on Gravel!

kubolsky
Sobota, 5 stycznia 2013 Komentarze: 0
Rower stoi wymyty, nasmarowany i zakonserwowany od dobrych kilku dni, ale dopiero dzisiaj zebrałem się na przeprowadzenie jazdy próbnej. Po części skłoniła mnie do tego nie najgorsza pogoda, myślę więc - czemu się gdzieś furą nie kopsnąć? Wcześniej tylko wypadało by się upewnić, że rower jest w 100% sprawny. Nie był... Podczas mycia i odtłuszczania musiał mi się dostać preparat w hample i tylnego hamulca właściwie nie posiadam. No to regulacja - naciągnąłem linkę, wyczyściłem i wyregulowałem klocki w zacisku, przeczyściłem tarcze, wyregulowałem manetkę i...nadal jedzie, choć powinien stanąc w miejscu jak wciskam klamkę :/ Cóż, do 14 jeszcze trochę, przejadę się do sklepu rowerowego, kupię klocki, wymienię, i na początek sezonu nie muszę już nic robić. No to w auto, do miasta, 15 minut szukania miejsca parkingowego (jutro przecież Święto, wszystko będzie pozamykane, więc ludziska się zaopatrują jakby co najmniej Apokalipsa miała nastać...znowu). W końcu upolowałem lukę między samochodami, biegiem do sklepu, klocki zaraz będą moje :) Już jestem, naciskam klameczkę w drzwiach i...ZONK, Inwentura :/ Damn it! No cóż, kupię przez neta. Allegro, here I come!
Piątek, 4 stycznia 2013 Komentarze: 0
Załamka. Sezon zimowy nie nastraja do jazdy, pogoda nie sprzyja, a kilogramów znowu przybywa. Mam nieodparte wrażenie, że przybyło ich z nawiązką :( Dawać mnie tu wiosnę zaraz. Rower zakonserwowany czeka, aż znowu poczuje grunt pod kołami. Nic - tym razem przede mną cały sezon rowerowy - będzie okazja aby ponownie zrzucić zbędny balast. Oby tylko jak najszybciej.
Poniedziałek, 31 grudnia 2012 Komentarze: 0
Zamykam sezon, wykręcając w sumie od zakupu fury prawie 700 km. Czy to dużo? Pewnie nie, choć oczywiście ja, jako początkujący kolarz jestem dumny z wypracowanego wyniku. Komputer na rowerze pokazuje też średnią prędkość 19,91 km/h, więc nie jest tak tragicznie. Według kalendarza zima, można zamieniać rower na sanki. Tylko gdzie ten cholerny śnieg?!
Cel na 2013? Po pierwsze zakup osprzętu turystycznego (bagażnik i sakwy, mam już upatrzone ^^), wymiana pedałów na SPD (buciory już są), a następnie jakiś konkretniejszy trip. Dochodzą mnie słuchy, że środowisko koleżeńskie planuje znowu ścianę wschodnią, więc się z przyjemnością podłączę. Dodatkowo oczywiście zamierzam wykręcić wynik kilkukrotnie przewyższający dotychczasowy rezultat.
Trzymajcie kciuki! :)
Środa, 26 grudnia 2012 Komentarze: 0
Dystans 18.68 km
Czas 00:56
Vśrednia 20.01 km/h
Vmax 38.10 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
Więcej danych
Drugie Święto, +11 za oknem, słońce i praktycznie zero wiatru. Kto by pomyślał, jakiej to zimy dożyjemy... Co w takim wypadku? Trzeba strzepnąć kurz z roweru i hola na szlak. Trasą okazała się ta najczęstsza, czyli Dalki-Kokoszki-Las Miejski do Cielimowa, na drugą stronę DK15 i znów Lasem Miejskim do Gniezna. Ogólnie wyszło niecałe 19km, trzymając przy tym wypracowaną średnią tempa. Cieszy. Mniej cieszy z powrotem wypracowane brzusio, którego tym jednym wypadem się nie pozbędę. Cóż, pozostaje czekać na wiosnę. Oby przyszła jak najszybciej...
/2322573
Niedziela, 18 listopada 2012 Komentarze: 0
Dystans 25.10 km
Czas 01:13
Vśrednia 20.63 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
/2322573
Piątek, 16 listopada 2012 Komentarze: 0
Dystans 12.86 km
Czas 00:34
Vśrednia 22.69 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
/2322573
Niedziela, 11 listopada 2012 Komentarze: 0
Dystans 21.55 km
Czas 00:59
Vśrednia 21.92 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
/2322573
Sobota, 3 listopada 2012 Komentarze: 0
Dystans 20.64 km
Czas 01:02
Vśrednia 19.97 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
/2322573
Niedziela, 28 października 2012 Komentarze: 0
Dystans 28.60 km
Czas 01:17
Vśrednia 22.29 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
/2322573
Niedziela, 21 października 2012 Komentarze: 0
Dystans 29.16 km
Czas 01:30
Vśrednia 19.44 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
To się z Tarkunem wybraliśmy. AccuWeather przecież nie kłamie - ma się przejaśnić, mgła opadnie i warunki będą akurat. Ostatecznie i tak przeciągnęliśmy start o godzinę, ale w końcu jedziemy. Generalnie mleka nie ma, widoczność całkiem całkiem, choć dopiero się przez miasto przebijamy. Na obrzeżach miasta okazało się, że Accu się trochę pomyliło - mgła nie opadła, wręcz przeciwnie - zgęstniała. Cóż, wyjechaliśmy to jedziemy - kierunek Lubochnia. Cały wyjazd summa summarum trwał raptem półtorej godziny, ale angielska pogoda sprawiła, że po powrocie wyglądaliśmy jak klasyczne zmoknięte kury. Ale jak zawsze warto było :)

/2322573

TROCHĘ O MNIE

Ten blog rowerowy prowadzi kubolsky z miasta Poznań
  • Mam przejechane 88426.33 kilometrów
  • Jeżdżę ze średnią prędkością 21.87 km/h


88426.33

KILOMETRÓW NA BLOGU

21.87 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

168d 10h 27m

CZAS W SIODLE