Jedni łażą po nekropoliach, inni (w tym oczywiście ja) oddają się pięknej, złotej polskiej jesieni. Postanowiłem urządzić sobie spontaniczny wypad do Poznania. Jechało się przednio, przede wszytkim dlatego że na drogach praktycznie puściutko. Powrót PKP.
TROCHĘ O MNIE
Ten blog rowerowy prowadzi
kubolsky
z miasta
Poznań