Travel on Gravel!

kubolsky
Szybka dycha...i niespodzianka Kategoria solo
Poniedziałek, 4 marca 2013 Komentarze: 3
Dystans 10.00 km
Czas 00:27
Vśrednia 22.22 km/h
Vmax 36.80 km/h
Sprzęt [RIP] Kross
Więcej danych
Dziś krótko i bez mapki, bo i dystans jest mocno umowny. Poniedziałek, jako ten jeden z najgorszych dni w tygodniu (szczerze, komu się autentycznie chce iść po weekendzie do pracy?!) przywitał mnie iście wiosenną pogodą. Żal mi się niesamowicie zrobiło, gdy pomyślałem, że tak piękny dzień spędzę w pracy zamiast na rowerze. Na całe szczęście dziś sobie zaplanowałem pracę w Poznaniu, a dzięki "kochanej" GDDKiA połączenie z w/w mam dosłownie ekspresowe (S5 FTW!!!) Tym samym praca się skończyła, a ja dość szybko znalazłem się w domu i postanowiłem wykorzystać ową cudną aurę. Na dłuższy wyjazd solo za specjalnie nie czułem klimatu, tym bardziej, że wolnego czasu i tak za wiele dziś nie mam, więc chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu umówiłem się do koleżanki na strzyżenie. W ten oto sposób, w tą i z powrotem wykręciłem marne 10 kaemów, ale z przyzwoitą średnią prędkością, oscylującą koło 22 km/h (a zaznaczam, że jechałem przez całe miasto, czyli światła, skrzyżowania, w górę i w dół, a w około ci nieszczęśni i niezdecydowani kierowcy w swoich pojazdach).
Dawać mi tu piątek zaraz! ;)

EDIT: Tylny hamulec nie dawał mi spokoju...znowu. Poszedłem więc wieczorem pogrzebać trochę przy rowerze. Cel był prosty - oczyścić klocki i tarcze, naciągnąć linkę i wyregulować baryłkę przy manetce. Nim się zabrałem do roboty spotkała mnie niespodzianka...w postaci pany w tylnym kole :)
Na szczęście nim powietrze uszło, nieświadomy zaistniałej sytuacji zajechałem do domu. Na większe szczęście mam dwie dętki w zapasie, więc problem szybko został zażegnany. Hamulce też podregulowałem :) Poniżej fotka skurczybyka odpowiedzialnego za całe zamieszanie:

Kolec wyjęty z opony © kubolsky

Komentarze

jerzyp1956 21:48 poniedziałek, 4 marca 2013
Dobra i dycha, może w sobotę jedno zero więcej i będzie stówka
kubolsky 20:09 poniedziałek, 4 marca 2013
True story! :)
marcingt 19:17 poniedziałek, 4 marca 2013
Każdy pretekst do wyciągnięcia Fury jest dobry :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

TROCHĘ O MNIE

Ten blog rowerowy prowadzi kubolsky z miasta Poznań
  • Mam przejechane 76058.66 kilometrów
  • Jeżdżę ze średnią prędkością 21.87 km/h


76058.66

KILOMETRÓW NA BLOGU

21.87 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

144d 21h 38m

CZAS W SIODLE