A po pracy najlepiej orzeźwia rower!
Kategoria solo
Piątek, 20 lutego 2015
Komentarze:
0
Dystans
39.39 km
Czas
01:44
Vśrednia
22.72 km/h
Vmax
41.38 km/h
Tętnośr.
142
Tętnomax
160
Kalorie
2063 kcal
Temp.
5.0 °C
Sprzęt
[RIP] Accent Peak 26
Piątek, piąteczek, piątunio! :) Zgodnie z niepisaną tradycją w piątek nie wypada zameldować się w domu później niż o 4 po południu :P. Tak też było i dzisiaj. Pogoda tak piękna, że aż żal było nie wyskoczyć i wykręcić paru km. Na szczęście o 16 było jeszcze w miarę ciepło, więc kurtkę można było zamienić na bluzę, a buff ściągnąć nieco niżej - na szyję. Nawet wiatr mi tak nie przeszkadzał, mimo że było go czuć dość dosadnie. Na początek wzdłuż S5 do Pierzysk, skąd pognałem do Pawłowa. Plan był mało ambitny - powtórka z trasy S5-Pierzyska-Pawłowo-Gębarzewo. W Gębarzewie stwierdziłem jednak, że za mało mam w nogach, więc wykręciłem na Cielimwo. Z Cielimowa pognałem do Gurówka, a do Miasta wpadłem przez Marcinowy fyrtel. Kawałek DDRem wdłuż Witkowskiej, odbicie w Słoneczną, pod Trzema Mostami i stąd już obrałem kierunek - Winiary. Było akuratnie! Jutro Poznań. Asfaltowo :P.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.