Po zachodzie słońca - Modliszewo, Zdziechowa, Obora, Braciszewo
Kategoria solo
Sobota, 14 lutego 2015
Komentarze:
2
Dystans
30.28 km
Czas
01:17
Vśrednia
23.59 km/h
Vmax
41.97 km/h
Tętnośr.
143
Tętnomax
157
Kalorie
1860 kcal
Temp.
2.8 °C
Sprzęt
[RIP] Accent Peak 26
Dzisiejsze piękne, słoneczne popołudnie ominęło mnie praktycznie w całości. Żal ściskał patrząc przez szybę samochodu, kiedy zapieprzałem S5 do pracy. Cóż, nie ma tego złego jak to mówią - dzień długi. Po 4 byłem z powrotem i bez zbędnego ociągania się wyskoczyłem łykać kilometry. Miło było założyć moją ulubiną bluzę (w końcu się znalazła! :D ) zamiast kurtki, choć pod spodem nadal znajdowały się jeszcze dwie warstwy odzieży :). Ruszyłem przez Pyszczyn w kierunku Krzyszczewa z zamiarem odbicia w lewo, lecz ostatecznie stwierdziłem, że co mi szkodzi i pomknąłem prosto do Modliszewa. Tam wykręciłem w kierunku Zdziechowy czując pchający mnie do przodu wiatr. Innymi słowy - dziś obrałem dobry kierunek :). Przez Zdziechowę, Oborę i Braciszewo dotarłem w okolice DK5, zaliczając na tym odcinku całkiem przyzwoitą średnią. Z rogatek Gniezna pokręciłem na swój fyrtel, zahaczając jeszcze bonusowo o Galerię. Tym samym w nogach kolejne 30 km, a średnia predkość na trasie nadal sukcesywnie wzrasta. Siła!
Na jutro planuję rozkiminiany od jakiegoś czasu Poznań. Zastanawiam się tylko, który wariant trasy tym razem obrać...
Na jutro planuję rozkiminiany od jakiegoś czasu Poznań. Zastanawiam się tylko, który wariant trasy tym razem obrać...
Komentarze