Wtorek, 16 lutego 2016
Komentarze:
5
Odpowiadając na wezwanie Pana Jurka stawiłem się niezawodnie w umówionym miejscu o umówionej porze. Po kilku chwilach dobił do nas Marcin i tym samym tzw. klasyczną trójcą ruszyliśmy przed siebie. Pierwotnie plan zakładał objazd Lasów Królewskich, w tym objechany niedawno z Micorem odcinek a następnie powrót, ale ponieważ jechało się wyśmienicie a pogoda wybitnie sprzyjała (mimo mocno średnich prognoz) postanowiliśmy rozszerzyć naszą trasę o kolejne punkty. Tym samym zaliczając rogala przez Lasy Królewskie wylądowaliśmy w Strzyżewie Smykowym, skąd przez Lulkowo i Kalinę trafiliśmy do OW w Jankowie Dolnym. Plażowiczów i nurków-amatorów brak ;). Nadal było nam mało, więc po raz kolejny i zarazem ostatni tego dnia rozszerzyliśmy trasę o objazd jez. Wierzbiczańskiego. Powrót do Gniezna wzdłuż torów przez Wierzbiczany i Arkuszewo.