Travel on Gravel!

kubolsky
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:834.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:09
Średnia prędkość:20.78 km/h
Maksymalna prędkość:54.79 km/h
Maks. tętno maksymalne:162 (84 %)
Maks. tętno średnie:135 (70 %)
Suma kalorii:28189 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:64.18 km i 3h 05m
Więcej statystyk
Sobota, 6 czerwca 2015 Komentarze: 0
Dystans 88.85 km
Czas 05:26
Vśrednia 16.35 km/h
Vmax 39.47 km/h
Tętnośr. 123
Tętnomax 157
Kalorie 2885 kcal
Temp. 33.0 °C
Więcej danych
Przyszedł czas na zaplanowany jakieś dwa tygodnie wcześniej objazd lokalnych fyrtli z Agnieszką. Ponieważ to Jej pierwsza rowerowa wizyta w tych stronach, wypadało zorganizować ciekawą widokowo i cieszącą zmysły trasę. Ślad puściłem tak, by możliwie długo chronić się przed napieprzającą z nieba żarówą. Z dworca PKP ruszyliśmy śladem maratonu w stronę Wełnicy, dalej Jankowo Dolne i okolice jez. Wierzbiczańskiego. Z Wierzbiczan dostaliśmy się na Krzyżówkę skąd pokręciliśmy moim standardowym szlakiem na działkę do Ostrowa (przez Gaj, Piłkę i Wylatkowo). Piach i wysoka temperatura dały w kość, dlatego pauza na działce trwała dłużej niż planowałem. Po dwóch godzinach przesiadywania na tarasie ruszyliśmy z powrotem w kierunku Gniezna. Pokręciliśmy przez Powidz, Wiekowo, Skorzęcin Wieś, Ćwierdzin, Piaski, NWN i Kędzierzyn. Droga powrotna to nieustana motywacja Agnieszki do jazdy, gdyż biedna dopiero zaczyna swoja przygodę z rowerem. Nie ma się zresztą co dziwić, skoro kończąc dzisiejszą wycieczkę w Mc Donald's Jej licznik wskazywał dystans równy 1/5 całkowitej przejechanej ilości kilometrów (total 500km, dzisiejszy trip 92 km). Do teraz nie potrafię jednak zrozumieć dlaczego nie chciała dokręcić tych 8 km... ;). Tak czy inaczej - zaliczyła życiówkę i nadal ma ochotę jeździć. To chyba dobrze :).

Piątek, 5 czerwca 2015 Komentarze: 0
Dystans 67.70 km
Czas 02:53
Vśrednia 23.48 km/h
Vmax 48.37 km/h
Tętnośr. 135
Tętnomax 160
Kalorie 2509 kcal
Temp. 25.0 °C
Więcej danych
Zgodnie z wzorajszym założeniem z samego rana wybrałem się do Poznania. Padło na wariant terenowy - dojazd serwisówką wzdłuż S5 do Wierzyc, dalej przez PK Promno, Biskupice, Uzarzewo, Katarzynki i Gruszczyn. Chyba pierwszy raz w tym roku miałem okazję jechać z wiatrem w plecy/bocznym, a nie wiejącym prosto w ryja, co skończyło się rekordem przejazdu "od tablicy do tablicy" - 1h 48m. Poza tym długi weekend trwa w najlepsze - ciepło, słonecznie, bezchmurnie, więc rowerzystów na szlaku zatrzęskienie. I dobrze :)

Czwartek, 4 czerwca 2015 Komentarze: 1
Dystans 66.36 km
Czas 04:17
Vśrednia 15.49 km/h
Vmax 41.90 km/h
Temp. 23.0 °C
Więcej danych
Cichym i czystym Elfem Kolei Wielkopolskich na poznańskie Garbary, skąd (tym razem z Agą) ruszam ponownie Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym do Mosiny. Z Mosiny przez Ludwikowo do WPN. Tam organizujemy przerwę na kanapki nad jez. Góreckim. Powrót Grajzerówką przez Wiry i Luboń. Ponieważ do odjazdu pociągu jeszcze trochę czasu zostało, pokręciliśmy na Cytadelę powylegiwać się na trawie.
Muszę przyznać że dziś pogoda spisała się na medal - piękne, słoneczne i bezchmurne niebo, delikatny wietrzyk i optymalna temperatura. Ewidentnie aura nie tylko mi przypasowała - na szlakach zatrzesienie rowerzystów.
Jutro po raz kolejny Gniezno - Poznań, wariant terenowy :)







TROCHĘ O MNIE

Ten blog rowerowy prowadzi kubolsky z miasta Poznań
  • Mam przejechane 76058.66 kilometrów
  • Jeżdżę ze średnią prędkością 21.87 km/h


76058.66

KILOMETRÓW NA BLOGU

21.87 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

144d 21h 38m

CZAS W SIODLE