Czternaście
Niedziela, 2 września 2012
Komentarze:
0
No, pierwszy konkretniejszy dystans (a właściwie jego pierwsza połowa). Razem z Bracholem wsiedliśmy na fury i kierunek Ostrowo!
Przyznam, że po kilku wcześniejszych wyjazdach jestem zadowolony z przebiegu tej trasy - nie czuję zmęczenia, nogi nie bolą, tyłek przyzwyczaił się do siodła a pogoda sprzyjała wyprawie.
Co do samej trasy - naprawdę ciekawe 36 km. Mamy asfalt, mamy piaszczyste szlaki, mamy las i otwarte tereny, podjazdy i zjazdy, a skrót z trasy Piłka - Skorzęcin do Wylatkowa to bardzo urokliwy singielek.
Na miejsce dojechaliśmy w nieco ponad 2h, krótki odpoczynek i do domciu.
Przyznam, że po kilku wcześniejszych wyjazdach jestem zadowolony z przebiegu tej trasy - nie czuję zmęczenia, nogi nie bolą, tyłek przyzwyczaił się do siodła a pogoda sprzyjała wyprawie.
Co do samej trasy - naprawdę ciekawe 36 km. Mamy asfalt, mamy piaszczyste szlaki, mamy las i otwarte tereny, podjazdy i zjazdy, a skrót z trasy Piłka - Skorzęcin do Wylatkowa to bardzo urokliwy singielek.
Na miejsce dojechaliśmy w nieco ponad 2h, krótki odpoczynek i do domciu.
ostrowo 2012© kubolsky
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.