Szutrówką po singlach enduro - tego jeszcze nie grali ☀️
Kategoria solo
Piątek, 21 maja 2021
Komentarze:
1
Dystans
33.72 km
Czas
01:34
Vśrednia
21.52 km/h
Vmax
40.30 km/h
Tętnośr.
133
Tętnomax
156
Kalorie
1274 kcal
Podjazdy
146 m
Temp.
19.0 °C
Sprzęt
Szutropołykacz
Przez totalny przypadek udało mi się odkryć genialny singiel poprowadzony brzegiem Warty (powiedzmy alternatywę dla oficjalnego Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego). Co prawda singiel ewidentnie dedykowany jest rowerom enduro (czyli MTB, najlepiej full suspension), lecz nie oznacza to, że nie da się go łyknąć gravelem. Wymagało to kilku zejść z siodła, ale rekompensatą były znacznie, ale to znacznie bardziej urokliwe widoki niż te znane z trasy im. niebieskiej krechy. Polecam bardzo :)
Aha, akurat dzisiaj wybitnie pożałowałem braku kamery na baranku. Abstrahując od naprawdę klimatycznie poprowadzonej ścieżki na samym początku dzisiejszej pętli drogę przeciął mi młody jelonek, a dosłownie kilka/kilkanaście metrów dalej lisia rodzinka - papa lis, mama lis i trzy lisiątka z cętkowanymi kitami. Trollking, myślę, że byłbyś kontent :P
Aha, akurat dzisiaj wybitnie pożałowałem braku kamery na baranku. Abstrahując od naprawdę klimatycznie poprowadzonej ścieżki na samym początku dzisiejszej pętli drogę przeciął mi młody jelonek, a dosłownie kilka/kilkanaście metrów dalej lisia rodzinka - papa lis, mama lis i trzy lisiątka z cętkowanymi kitami. Trollking, myślę, że byłbyś kontent :P
Komentarze