Zonk
Sobota, 5 stycznia 2013
Komentarze:
0
Rower stoi wymyty, nasmarowany i zakonserwowany od dobrych kilku dni, ale dopiero dzisiaj zebrałem się na przeprowadzenie jazdy próbnej. Po części skłoniła mnie do tego nie najgorsza pogoda, myślę więc - czemu się gdzieś furą nie kopsnąć? Wcześniej tylko wypadało by się upewnić, że rower jest w 100% sprawny. Nie był... Podczas mycia i odtłuszczania musiał mi się dostać preparat w hample i tylnego hamulca właściwie nie posiadam. No to regulacja - naciągnąłem linkę, wyczyściłem i wyregulowałem klocki w zacisku, przeczyściłem tarcze, wyregulowałem manetkę i...nadal jedzie, choć powinien stanąc w miejscu jak wciskam klamkę :/ Cóż, do 14 jeszcze trochę, przejadę się do sklepu rowerowego, kupię klocki, wymienię, i na początek sezonu nie muszę już nic robić. No to w auto, do miasta, 15 minut szukania miejsca parkingowego (jutro przecież Święto, wszystko będzie pozamykane, więc ludziska się zaopatrują jakby co najmniej Apokalipsa miała nastać...znowu). W końcu upolowałem lukę między samochodami, biegiem do sklepu, klocki zaraz będą moje :) Już jestem, naciskam klameczkę w drzwiach i...ZONK, Inwentura :/ Damn it! No cóż, kupię przez neta. Allegro, here I come!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.