Gąsawka, Mogilno, Duszno
Sobota, 9 kwietnia 2016
Komentarze:
0
Ustawka o 10:00 na Wenecji i bez jakiegoś konkretnego pomysłu ruszamy z Marcinem i p. Jurkiem przed siebie. Wstępnie ustaliliśmy że kierujemy się w stronę Gąsawki, a później się zobaczy. Dojazd przez Lasy Królewskie, Gołąbki i dalej leśnostradą, lecz do Gąsawki nie docieramy. Chcąc zahaczyć o źródło rzeki wcześniej odbijamy w las i...rozmijamy się ze źródłem. Cóż, innym razem. Na bieżąco układając trasę decydujemy się na przejazd do Mogilna co też czynimy mknąc asfaltami przez Niestronno, Wieniec i Padniewko. W Mogilnie wyczajamy knajpę w której można napić się kawy i organizujemy kilkunastominutową przerwę. Z nową porcją energii ruszamy dalej. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić punkt widokowy w Dusznie, więc chcąc nie chcąc dawkujemy sobie trochę terenu w postaci piachu i podjazdu na Wał Wydartowski przez Izdby. W dół zjeżdżamy również niestandardowym wariantem przez Wydartowo i Folusz, trafiając tym samym do Trzemeszna. Z Trzemeszna udajemy się w stronę jeziora Wierzbiczańskiego z zamiarem zaliczenia singla. Założenie zrealizowaliśmy i już z Lubochni przez Wolę Skorzęcką i Szczytniki Duchowne wracamy do Gniezna. Z Kompanami żegnam się na Osińcu i śmigam do domu. Szybki prysznic, normalne ciuchy i można uciekać kibicować Znajomym biorącym udział w Biegu Europejskim.
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.